- Ej jak chodzisz! - wrzasnęła dziewczyna.
Bez zastanowienia odpowiedziałam jej z pogardą:
-Tak jak chcę laleczko.
Zapadła chwilowa cisza chyba zastanawiała się co mi odpowiedzieć. Poprawiłam jak zwykle grzywkę. Nie chcę mieć złej opinii w mieście. Westchnęłam i powiedziałam:
- Sory, nie chciałam cie potrącić.
Atmosfera trochę ochłonęła. Powiedziałam żeby przerwać ciszę:
-Jestem Daphne.
-Jak ta ze Scooby Doo? -zaśmiała się dziewczyna.
Oburzyłam się:
- A co ci to przeszkadza.
Nie chciałam już dalej z nią rozmawiać czekałam tylko aż się przedstawi i pójdzie.
Katniss?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz