piątek, 17 lipca 2015

Od Eterii CD Merlina

Nie było dla mnie zaskoczeniem, że wzbił się w powietrze, więc bez wahania zrobiłam to samo.
-Pod nami rozchodzi się Mroczne Bagno - powiedział, po czym spojrzałam w dół. Rzeczywiście, było to jakieś bagno.
-Dlaczego nazywacie je Mrocznym? - zapytałam.
-Bo takie jest. - uśmiechnął się w duchu.
Lecieliśmy chwilę, i zobaczyłam las.
-A ten las jak nazywacie?
-Smoczym.
Lecieliśmy dalej, nad Polami Uprawnymi, Łąkami, Lasem Szeptów, nad Pustymi Terenami, morzem i plażą. Jedyne miejsce, które ominęliśmy, to miasto Dras - Leona, dla bezpieczeństwa, chociaż wiedziałam, że tak naprawdę, oboje chcielibyśmy tam polecieć, ale nie była to bezpieczna pora. Wylądowaliśmy na plaży i rozłożyliśmy skrzydła. Zastanowiłam się nad jego pytaniem, które zadał mi wcześniej. Zawsze wolałam działać na własną rękę, nie dzielić sukcesu z innymi. A gdybym tu wstąpiła, wszystko by się zmieniło. Ale z drugiej strony, dlaczego nie? To pachnie nowością, a nowości są kuszące. Przez chwilę się zawahałam, po czym odpowiedziałam.
-Tak. - odpowiedziałam.
-Co tak? - zmarszczył nos.
-Mówię, że wstąpię do Ostatniego Smoka.
Uśmiechnął się chytrze, co mnie trochę zdziwiło.
-Wiedziałem, że to powiesz.

<Merlin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz